niedziela, 10 kwietnia 2011

bułeczki - podejście nr 1


poranne pieczenie bułek marzyło mi się od dawna.
coś mi się zdaje, że wejdzie mi to w nałóg.

przepis z Pracowni Wypieków.
moje dzisiejsze niestety bez maku. w sklepie nie było nawet czarnego.

n.
Autor: o
Etykiety:

2 komentarze:

  1. Anonimowy10 kwietnia 2011 23:16

    smacznego! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gurka_krolowa11 kwietnia 2011 11:12

    piękne zdjęcia :)
    Niech Ci wejdzie w nałóg, dobre wspomnienia stworzysz dla siebie i innych, jak już siwa głowa będzie, a wnuki zajadać się będą bułeczkami babci xD szczególnie na tym boskim talerzy mmm, przydałoby się masełko i dżemik ^^

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)